Carp Travel na Facebooku - dołącz do nas

11 września 2013

Łowisko Pogalewo - otwarcie wody

Po raz kolejny odwiedziliśmy Łowisko Pogalewo - gliniankę położoną w woj. Dolnośląskim niedaleko Brzegu Dolnego. Woda ta znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pięknie wijącej się wśród lasów i grądów, rzeki Odry, więc prócz amurów gigantów i karpi występujących w łowisku, możemy tu spotkać bażanty, bobry, czaple a na pewno cisze i spokój wśród zieleni otaczającej wodę.

Szukasz sprzętu karpiowego, przynęt, zanęt? Zajrzyj tutaj: https://carptravel.pl/






Na zbiorniku, dookoła linii brzegowej i na środku na zatopionym wale, pojawiło się sporo grążeli co dodatkowo uatrakcyjnia wodę, postanowiliśmy to wykorzystać i zestawy powędrowały właśnie pod grążele i na przeciwległy brzeg pod zatopione krzaki. Woda ta, choć pływa w niej sporo karpi i amurów, które co jakiś czas się spławiają nie należy do łatwych, jest kapryśna i wymagająca, ale właśnie takie wody lubię najbardziej. Sporo czasu poświęciłem na dokładne sprawdzenie dna echosondą i  stukadełkiem, ponieważ na dnie na głębokości do ok 2,5 metra  występuje moczarka i wywłócznik.  Nie lubię łowić na dnie o którym nic nie wiem, przypadkowe położenie zestawu gdziekolwiek mija się z celem, więc zawsze badam dokładnie dno, dla rozeznania i wybrania najlepszego według moich teorii miejsca. Przejrzystość wody na Pogalewie pozwala na oglądanie pięknych rozległych podwodnych łąk co dodatkowo pobudza wyobraźnię. Są również czyste place i miejsca z miękkim i twardym dnem więc z wyborem odpowiedniej miejscówki nie było problemu. Koledzy z Teamu Łowisko Pogalewo łowili niedaleko nas, swoje zestawy położyli przy zalanych drzewach i pod przeciwległy brzeg co okazało się dobrym wyborem...
Do wody, w wybrane miejsca, powędrowało trochę pelletów, kulek i kukurydzy, podzieliliśmy miejscówki na "amurowe" i tam poszły słodkości i na "karpiowe" gdzie zanęcaliśmy typowymi śmierdzielami. Podglądając płytsze miejscówki kamerką podwodną widać było spory szum - na początku pojawiły się jak zawsze drobne rybki, mieliśmy nadzieje że zwabią te większe. 


Czas w oczekiwaniu na pierwsze ryby, które według naszych teorii powinni pojawić się na matach w przeciągu doby, umilał nam Kamil nasz BIG COOK klubowy, serwując grilowe przysmaki...


Kolejna wywózka :
Nasza teoria się sprawdziła, większe ryby weszły w zanętę, sielankę zakłócił piękny odjazd  i pierwsza ryba wylądowała na mojej macie:
Hol na zarośniętym zbiorniku pełnym zalanych krzaków jest mega imponujący, ale nie należy do łatwych, kolejne dwa odjazdy u kolegów łowiących obok  i u nas w nocy, gdzie ryba weszła w podwodne zawady, nauczył nas pokory do tej wody, tym razem karpie wygrały.
Dyskusje na temat przynęt, "smakowanie kulek" wymiana doświadczeń to co w karpiowaniu najlepsze... planowaliśmy zmianę taktyki. 


Następnego dnia nasze porażki zdeterminowały nas do działań, łowisko zostało donęcone kukurydzą i pelletami  i na macie wylądował piękny pełnołuski z pod grążeli:
 
 
Na zakończenie zasiadki wspólna fotografia :
ale to nie był koniec - woda obdarowała nas jeszcze jednym pięknym odjazdem, tym razem z przeciwległego brzegu, hol z powodu odległości był długi, walka zacięta ale udało się, karp  11,5kg, wielka radość:

Obowiązkowa dezynfekcja :
I ryba wraca w dobrej kondycji do wody:

Podsumowując, zasiadka w doborowym towarzystwie, gdzie stara kameralna  glinianka obdarowała nas kilkoma holami pięknych ryb i nowymi doświadczeniami, już planujemy kolejną zasiadkę z zamiarem łowienia  amurów , może tym razem ta trudna ale urokliwa woda okaże się dla nas bardziej łaskawa...


Szukasz sprzętu karpiowego, przynęt, zanęt? Zajrzyj tutaj: https://carptravel.pl/

3 komentarze:

  1. Zasiadka bardzo udana - wielkie dzięki naszym sponsorom, a także naszemu fotografowi bez której nie było by tych pięknych zdjęć..do następnego razu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam zasiadka bardzo udana i w doborowym towarzystwie!! I jeszcze raz chciałbym podziękować Przemkowi oraz chłopakom z łowiska za udana zasiadkę!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgłasza się i fotograf ;) Dziękuję bardzo- jestem pod wrażeniem miejsca i oczywiście gospodarzy łowiska, chłopaki znakomicie dbają o wodę i ryby, to zupełnie mi nie znany sposób wędkarstwa. Z przyjemnością piszę się na kolejne wyprawy- pozdrawiam całe doborowe towarzystwo i miłośników Carp Travel Team :)

    OdpowiedzUsuń

KOMENTARZE:
Aby dodać komentarz - wpisz komentarz i wciśnij OPUBLIKUJ
ZAPRASZAMY DO KOMENTOWANIA I SUBSKRYPCJI !