Carp Travel na Facebooku - dołącz do nas

27 września 2020

Łowimy w zatokach. Jezioro polodowcowe.



Druga wyprawa nad piękną wodą Pojezierza Wałeckiego. Tym razem w letniej scenerii. Jezioro Studniczka to miejsce gdzie w pełni możecie oddać się pasji i bez żadnego ograniczenia realizować karpiowe pomysły. Ta woda to dwanaście hektarów karpiowego marzenia na wyłączność :) Liczne zatoki, łąki podwodne uatrakcyjniają to jezioro a otaczający las, daje uczucie całkowitego odosobnienia. Udało mi się wyholować kilka walecznych, pięknych karpi! 




Miłego seansu :) 
✔☛ Subskrybuj

3 września 2020

Odra - brzany, amury, karpie? Opowieść o rzece.

Odra to niesamowite miejsce, lasy łęgowe otaczające dolinę rzeki to jedne z najcenniejszych obszarów przyrodniczych. Samo łowienie karpi czy amurów to spore przedsięwzięcie, wymagające maksymalnego zaangażowania. Odra potrafi jednak wynagrodzić trudy a chwile spędzone nad tą rzeką to niezapomniane przeżycia. W filmie Przemysław Wamberski, wędkarz i miłośnik Odry, który od dwudziestu lat tropi karpie w tej wodzie, podzieli się z Wami swoimi spostrzeżeniami w temacie łowienia karpi w rzece!

3 maja 2020

Missisipi VIP - nowa woda ( jezioro Studniczka)



Wiosenna zasiadka nad jedną z leśnych wód to był początek naszego karpiowego sezonu. Woda bardzo urokliwa, dla nas zupełnie nie znana, wszystko było do odkrycia. Takie karpiowe zasiadki na zupełnie nowych nie znanych wodach, które nie są jeszcze publicznie dostępne, są zawsze bardzo interesujące, ponieważ umożliwiają nam szeroki, niczym nie skrępowany wachlarz działań. Tu nie było mowy o stanowiskach, wyznaczonych miejscach połowu, czy też wyrysowanych liniach na mapkach, które całkowicie nas ograniczają. Nad tą wodą wruciliśmy do tego co naturalne, do poszukiwania ryb – prawdziwego wędkarstwa karpiowego. Nie było nam jednak dane odkryć te wodę, była nieposkromiona, trudna i tajemnicza. A więc przed nami kolejne podejście do tego tematu i praca – takie jest wędkarstwo.

Poniżej fotorelacja z tej wyprawy.



29 marca 2020

Jak nęcić w wiosną, czyli analiza naturalnego pokarmu karpi



Wczesna wiosna to domena drobnych frakcji, zarówno w przynęcie, jak i zanęcie. O tej porze roku nęcimy drobno i niewiele. Dlaczego i skąd to wiemy ? Na początku sezonu w wodzie jest mało pokarmu naturalnego. Na dnie ryby w tym okresie zbierają drobną larwę ochotki i nęcenie w tym czasie grubymi składnikami może nawet odstraszyć słabo żerujące ryby, a na pewno w szybkim tempie ja nasyci.


15 grudnia 2019

Alpejskie Karpie - film


Tym razem nasza ekipa przemierzyła ponad 1500 km aby dotrzeć na jedno z dzikich, górskich jezior polodowcowych, malownicze jeziorze Pierre-Châtel, zwanym także jeziorem Cordeliers, znajdującym się 30 km od miasta Grenoble, w samym sercu gór, w regionie Owernia-Rodan-Alpy. we Francji. 
Łowienie karpi w zupełnie nieznanej, ponad stu hektarowej  wodzie, bez wcześniejszego przygotowania było sporym wyzwaniem. Sprostaliśmy temu zadaniu ! W filmie zobaczycie nie tylko łowienie ryb ale także piękne pejzaże alpejskich szczytów i ciekawostki z pobliskich okolic. 



6 listopada 2019

Na zimnej wodzie

Listopad, miesiąc w którym możemy sie spodziewać zarówno rewelacyjnych efektów jak i posmkować totalnje porażki. Na szczęście to już kolejny rok z rzędu, gdzie udaje mi się wypracować piękne karpie w trudnej jesiennej aurze. Zdecydowanie polecam głębokie wody, gdzie mamy realne szansa na spotkanie z rybą. Mimo huśtawki pogodowej karpie dość intensywnie żerowały co skrupulatnie wykorzystałem. Te kilka spędzonych dni nad wodą, przyniosło ogrom radości, emocji i satysfakcji.


6 lipca 2019

Przystanek Kiełpin

Letnia rodzinna zasiadka nad niewielką, leśną wodą Kiełpin. Kameralny zbiornik polodowcowy położony w woj, zachdniopomorskim, to świetne miejsce na wypoczynek z rodziną i wspólne łowienie karpi. Udało się wypracować kilka pięknych ryb w tym rodzynka 16 kg. 




1 maja 2019

Jezioro Missisipi - Film

Missisipi to piękne i dzikie jezioro polodowcowe, położone na pojezierzu Wałeckim. Woda w kształcie przypomina rzekę, otoczona zwartym lasem z niesamowitym klimatem. Mieliśmy tę przyjemność jako prekursorzy, odkryć kilka tajemnic tego nowego karpiowego łowiska. Cisza, brak cywilizacji i dzikość tego miejsca to atut zbiornika, woda trudna technicznie z uwagi na liczne powalone drzewa w wodzie. Z pewnością otwarcie tej wody dla karpiarzy ucieszy koneserów karpiowej sztuki. Zobaczcie co udało nam się złowić podczas 8 dniowej zasiadki, poczujcie klimat Missisipi ! 




20 kwietnia 2019

Jezioro Missisipi - otwarcie wody z karpiem 19 kg !


Leśne jezioro położone z dala od jakiejkolwiek cywilizacji to raj dla pasjonata ! Woda z ogromną ilością powalonych drzew w wodzie i mnóstwem naturalnego pokarmu, to nie lada wyzwanie, które podjęliśmy wspólnie z Robertem Rakowiczem.
Kilka dni nad tą wodą pozwoliło nacieszyć się kontaktem z przyrodą a także, połowić piękne ryby. Historyczne otwarcie z karpiem 19,100 kg jaki zamieszkiwał wody tego pięknego zbiornika. Jezioro Missisipi to typowo polodowcowe, rynnowe jezioro o dzikim charakterze z mnóstwem naturalnego pokarmu. Woda ta kryje tajemnice jeszcze do odkrycia co zwiększa podekscytowanie, jest to trudny technicznie zbiornik z uwagi na dużą ilość drzew w wodzie, z pewnością zadowoli każdego konesera karpiowej sztuki.
Poniżej fotorelacja z naszej wyprawy.



28 grudnia 2018

Smolno - jezioro pełne tajemnic

Wędrówki Karpiarza to seria filmów pełnometrażowych w ramach projektu CarpTravel On Tur, czyli naszych podróży w najbardziej odległe zakątki w poszukiwaniu nieodkrytych jeszcze wód. 


9 listopada 2018

Dwie ekipy, wspólna pasja - z głębokiej wody



Nasza coroczna zasiadka listopadowa,  obdarzyła nas nie tylko wieloma holami ryb ale i wspaniałą atmosferą i długimi wieczornymi rozmowami przy karpiowym stoliku. W tym roku naszymi goścmi, była ekipa z Carp Gravity i wspólnie próbowaliśmy złowić karpia z głębokiej, zimnej wody. Pogoda w tym roku była iście letnia, co nie nastawiało optymizmem jeśli chodzi o żerowanie, za to komfort dla nas był zapewniony, temparatury nas rozpieszczały. Karpie zeszły już na głębsze partie zbiornika i bardzo internsywnie żerowały.  Poniżej fotorelacja z tej wyprawy. 




17 października 2018

Tam nas jeszcze nie było – Jezioro Smolno


Zacznę od tego, że zdecydowanie nie mogę określić się mianem weterana karpiowania, ale wędkarstwo to jest to, co kocham i robię to odkąd tylko pamiętam. Jednak od kilku lat cały swój wolny czas poświęcam tylko tej selektywnej metodzie połowu jakże pięknych i tajemniczych karpi. Ilość zasiadek jakie odbywam regularnie od kilku lat pozwoliła mi wykształcić swój swoisty rytuał, który powtarzam każdorazowo, gdy udaję się nad wodę. Oczywiście nie twierdzę, że każda zasiadka polega na odtwarzaniu tych samych czynności, jednakże bezapelacyjnie karpiowanie od początku do końca mogę podzielić na część odtwarzalną i tą posiadającą nowe elementy. Dla mnie właśnie te nowe i tajemnicze detale to jest to co ciągnie mnie nad wodę, wodę której jeszcze nie miałem okazji poznać, wodę nad której brzegiem jeszcze nigdy nie byłem. Co więcej każdy zbiornik jest inny, każde miejsce nad wodą jest inne, codziennie są inne warunku pogodowe, możemy znajdować się w różnym nastroju oraz karpie mogą wykazywać większa lub mniejszą aktywność w żerowaniu. Postaram się na przykładzie największej dla mnie przygody karpiowej zaplanowanej na ten rok opisać te 2 części mojego karpiowania, a więc „tam nas jeszcze nie było – Jezioro Smolno”. 


18 września 2018

Kulki i domowe rolowanie


Jesień zbliża się wielkimi krokami, a jak wszyscy wiemy, jest to jeden z najlepszych momentów na zasiadkę karpiową. To właśnie w tym okresie mamy największą szansę na złowienie najokazalszych karpi. Nie jest tajemnicą, że w tym czasie żerują one intensywniej, zbierając zapasy tłuszczu, który pozwoli im przetrwać nadchodzącą zimę. Na swój pokarm wybierają produkty pochodzenia naturalnego, szczególnie te wysoko odżywcze.
Właśnie tę porę roku możemy wykorzystać serwując im własne kulki proteinowe na bazie jajek i mączek rybnych. Taka przynęta będzie dla nich atrakcyjnym źródłem pokarmu, bogatym w białka, tłuszcze i węglowodany, czyli wszystko to, co jest im potrzebne do przybrania na masie.



27 lipca 2018

Tydzień na Gosławicach - Robert Rakowicz


O Łowisku Gosławice słyszał chyba każdy kto ma cokolwiek wspólnego z kopiowaniem w Polsce. Piękna, 40 ha woda w woj. Wielkopolskim z bardzo dużym i zadbanym rybostanem. Po mojej głowie często kołatały się myśli o wyprawie w to miejsce, aż pewnego listopadowego wieczoru decyzja zapadła. Wspólnie z Przemkiem Pająkiem rozpoczęliśmy planowanie wyprawy. Nieodzownym elementem każdej naszej wyprawy karpiowej nad nową wodę jest wcześniejszy rekonesans. Tak było i tym razem. Łowisko odwiedziliśmy jeszcze zimą co dało nam bardzo surowy obraz tej wody.



23 lipca 2018

Dzikie karpie - drugie podejście


Zasiadka na "Dzikim" to był test wody, nasze drugie podejście do zbiornika w ktòrym od osiemnastu lat nie jest prowadzona żadna gospodarka. Zarośnięta, "zdziczała" odosobniona woda na terenie prywatnym i karpie, ktòre wyrosły tam od kroczka, pikanterii dodawał fakt, że nie jest znana ani wielkość ryb, ani ich ilość i co najważniejsze nikt ich tu nie łowił i nie nęcił. Posmakowały specjałów po raz pierwszy. Udało sie wypracować kilka brań, każde cieszyło jak nigdy, a zasiadce towarzyszyło duże podekscytowanie i nadzieje na "tłuste" karpie. W przynętach i zanęcie dominował naturalny smak, ryby w tej wodzie nie znają karpiowych przynęt, dlatego postawiliśmy na naturalne smaki Spicy Instinct, nowa seria od Porfess doskonale się wkomponowała w naturalny charakter wody. Niezwykle skuteczne okazało sie połaczenie squida z pomarańczą. Jednak najważnieje było właściwe położenie zestawu, ponieważ woda jest bardzo zarośnięta. Wszystko to złożyło się na pozytywny efekt w postaci kilku karpi na naszej macie. My tu jeszcze wròcimy, potencjał tej wody zachęca.

1 kwietnia 2018

Od mixu do karpia - domowa produkcja kulek


Większość karpiarzy, będąc na pewnym etapie rozwoju wędkarskiego, zastanawia się nad produkcją własnych kulek proteinowych w domowym zaciszu. Ale czy ta cała zabawa jest warta zachodu i poświęconego czasu? Przecież w dzisiejszych czasach dostęp do gotowych przynęt jest praktycznie nieograniczony, a sklepy stacjonarne lub te internetowe oferują nam firmowe kulki o rożnych nutach smakowo-zapachowych na każdą kieszeń.
            Mimo tak łatwego dostępu do róźnorodnych gotowych przynęt, wielu karpiarzy próbuje swoich sił w karpiowej kuchni. Stworzenie własnej kulki ma wiele zalet. To od nas zależy jaki będzie kształt, zapach, smak naszej przynęty oraz z ilu składników ją skomponujemy.
Dla mnie naważniejszym czynnikiem, który motywuje do produkcji swoich kulek, jest satysfakcja złowionej ryby na zrobioną przez siebie przynętę. Dlatego też przygotowania do sezonu 2018 postanowiłem rozpocząć od wykonania kulek proteinowych domowym sposobem. Miały to być kulki rybne, z dodatkiem wędzonej szprotki oraz naturalnego czosnku.


16 stycznia 2018

Podsumowanie sezonu 2017 z CarpTravel Robert Rakowicz


Na początku bezwzględnie muszę stwierdzić, że rok 2017 był dla mnie bardzo rozwojowy w każdym aspekcie, jeżeli chodzi o tak piękną pasję jaką jest karpiowanie. Postaram się skupić tylko na najważniejszych wydarzeniach, które wraz ze zdjęciami będą dla mnie piękną retrospekcją, a czytelnikom tego artykułu pozwolą rozbudzić ich wspomnienia w zakończonego już roku. Muszę również dodać, że był to dla mnie pierwszy rok w barwach CarpTravel Team oraz pierwszy tak intensywny rok jeżeli chodzi wędkarstwo karpiowe. Zima 2016/2017 upłynęła zdecydowanie pod znakiem kompletowania sprzętu, obmyślania planów na cały rok, nadrabianiu zaległości w specjalistycznej prasie karpiowej i oczywiście wizycie w Poznaniu na Międzynarodowych Targach Wędkarskich Rybomania w celu sprawdzenia wszystkich nowości przegotowanych przez firmy karpiowe specjalnie dla pasjonatów tego sportu. Jednym zdaniem robiłem wszystko, żeby nie zwariować i dotrwać do wiosny i do pierwszej zasiadki w nowym sezonie.



28 listopada 2017

Karpiowy koniec roku

Udana jesienna zasiadka Teamu CarpTravel gdzie udało się złowić piękne ryby w tym dorodnego karpia pełnołuskiego 18,200 kg na żwirowni Strefa Ciszy w Spalonej. Przynętą jaką był bałwanek Krab Japoński i Kałamarnica Profess, sprawdził się na wielu już wodach. Zestawy położone na 8 metrach. Nęcenie raczej na drobno i niewiele, pellety od 2 do 12mm i kilka kulek na zestaw z podpiętą PVA z Method miksem. To wystarczyło. Zasiadka kilkudniowa ale ciemne i długie noce nie przeszkadzały a wręcz motywowały i uruchamiały wyobraźnię. W tej wodzie pływa więcej takich i większych ryb ale dotarcie do nich jest trudne, chimeryczna woda, jaką jest głęboka żwirownia, wymaga poświęcenia jej czasu i poznania bytowania ryb i tras ich przemieszczania w nie małym bo 35 hektarowym zbiorniku. My tam na pewno jeszcze wrócimy :)

29 sierpnia 2017

Czubek Góry, czyli moja karpiowa taktyka


Po długiej lipcowo – wakacyjnej przerwie od karpiowania, kiedy to czas do maksimum był poświęcony rodzinnemu wypoczynkowi przyszedł moment na samotny relaks nad brzegiem wody. Wybór był bardzo prosty. Pragnienie potyczki z naturą wzięło górę i decyzja padła na dla mnie osobiście trudną technicznie wodę. Głęboka żwirownia z nielicznymi wypłyceniami.
                Na miejsce przybyłem późnym popołudniem, rozpocząłem od napompowania pontonu. Uzbrojony w echosondę i cały niezbędny sprzęt do zbadania dna wypłynąłem na wodę. Po blisko 2 godzinach machania wiosłami i dziesiątkami napłynięć wróciłem na brzeg z przekonaniem, że udało mi się wyłuskać z tego trudnego miejsca te dwa „czubki górek”, które przyniosą mi chwile wypełnione adrenaliną. Taktyka była taka, że w miejscówkę z odrobinę większym blatem pójdą dwa zestawy w odległości około 3 metrów od siebie z nadzieją, że przy braniu karp nie ściągnie sąsiadującego zestawu. Zbyt dużego wyboru nie było, miejsce trudne technicznie, więc trzeba było się dostosować. Druga miejscówka wymagała większej precyzji, bo na około 1 m2 musiał znaleźć się marker oraz zestaw.


24 maja 2017

Jezioro polodowcowe - PZW

Kilka dni, spędzonych nad jedną z wód PZW nieopodal mojego miejsca zamieszkania, bardzo pozytywnie nastawiło mnie na resztę sezonu, a to dlatego że powróciłem nad wodę, nad którą łowiłem od dziecka. To był powrót nad jezioro polodowcowe, nad którym w przeszłości spędzałem sporo czasu. Decyzja o wyborze miejsca nie była łatwa, bo miejsc tych jest niewiele, zbiornik jest bardzo zarośnięty,  ale padło na dużą zatokę, zasiadka poprzedzona rekonesansem i wstępnym nęceniem okazała się bardzo ciekawa. To była druga zasiadka karpiowa z Robertem kompanem z którym bardzo dobrze rozumiemy się nad wodą i łowimy  bez zbędnej spinki, to bardzo dobrze spędzony czas. Może nie udało się nam złowić wielu ryb o monstrualnej wadze, ale wyłuskanie tych dwóch karpi było bardzo pozytywne i maksymalnie nas ucieszyło. Dodam,  iż nie były to jedyne brania, przegraliśmy walkę z dwoma rybami, co jeszcze bardziej przekonała nas, że czasem warto wrócić nad nasze stare wody, które wydawać by się mogło, mocno są przełowione.  Pierwsze branie zanotowaliśmy po ponad 30 godzinach zasiadki, próbowaliśmy naszych słodziaków, czyli kulek Morwa, które już niejednokrotnie okazały się niezawodne  i Pinaple – Scopex z serii Two Tone Profess. Okazały się skuteczne w połączeniu z słodkimi plletami, które doskonale odróżniały się od mulistego dna. Te cztery dni zasiadki pozwoliły w ciszy i spokoju,  przy akompaniamencie śpiewających ptaków i wieczornego rechotu żab, naładować baterie na kolejne tygodnie pracy. Osobiście uwielbiam zasiadki wśród trzcinowisk, kiedy nikt nas nie widzi, a my w spokoju możemy oddać się naszej pasji.
Poniżej fotorelacja z tej wyprawy.


21 kwietnia 2017

Sposób na duże karpie - Strefa Ciszy


Kwiecień plecień co przeplata...i to przysłowie sprawdziło się w 100% na mojej wiosennej zasiadce. 
Pogoda szalała, raz słońce, raz deszcz, raz grad, ale co najważniejsze, od kilku dni wiał zachodni wiatr co na tej wodzie zawsze rokuje dobre żerowanie ryb. I tak też było. 
W pierwszą dobę w miejsca zanęcone drobnym pelletem  i drobnymi całymi i pokrojonymi kulkami weszy mi bardzo aktywnie duże leszcze, które miały już wysypkę tarłową, brały z każdego zestawu, na wszystko. Przy wywyózce jaką stosowałem na odległośćok 200 metrów i to przy silnym bocznym wietrze, brania leszczy choć nie wiem jak pięknych i dużych trochę pokrzyżowały mi plany, brały nawet na dwie 20mm kulki. Szybka decyzja i zmiana sposobu nęcenia i położenia zestawu. Zrezygnowałem z necenia pelletami, w łowisko poszły same 16mm i 20 mm sprawdzone kulki Morwa Porfess  i kulki krabowe i ziołowe, czyli każdy zestaw co innego, aby sprawdzić co będą zbierać, oczywiśćie miejsca położenia zestawów były na dużych odległościach od siebie, aby znaleźć rybę.  Niewielka ilość kulek rozsypanych dość szeroko i zestawy z PVA z całymi kulkami powędrowały do wody. Od razu zauważyłem różnicę, nie było przyjść ryb na żyłce, pierwsze godziny żadnego leszcza. A więc czekamy czy duże karpie, czy wejdą w łowisko? ...weszły, po kilku godzinach pierwszy bączek ok 5 kg a potem to już tylko lepiej i pięknej - oceńcie sami po fotkach. 


23 stycznia 2017

Efektywne łowienie z marszu


    Za oknami jeszcze zima, a wielu z nas, nie mogąc doczekać się rozpoczęcia sezonu, już planuje kolejne zasiadki karpiowe. Kilkudniowe wyprawy nad nowe wody ekscytują nas zdecydowanie najbardziej. Często takie wyjazdy są przez nas obmyślane z dużym wyprzedzeniem, aby mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Co jeśli nasze plany na wyczekiwane zasiadki pokrzyżuje szara rzeczywistość i brak czasu? Warto wtedy pomyśleć o tzw. łowieniu z marszu, czyli o kilkunastogodzinnych, jedno lub dwu dniowych zasiadkach, które są najczęściej spontaniczne. Takie wypady też mają swój urok i jeśli się do nich odpowiednio przygotujemy, to mamy szanse na złowienie karpia. 



26 grudnia 2016

III Zawody Towarzyskie Puchar CarpTravel 2017


Zawody już trzeci rok z rzędu odbyły się na żwirowni w miejscowości Spalona niedaleko Legnicy, woda trudna ale z pięknymi rybami. 
Wszystkim zawodnikom dziękujemy za bardzo pozytywną atmosferę zawodów. Gratulujemy zwycięzcom !
Podziękowania dla naszych sponsorów, firmie Profess, CarpTravel.pl, Monster Fishing, Raf-Mix, Świat Karpia, Łowisko "Strefa Ciszy". 
Podziękowania dla właściciela łowiska "Strefa Ciszy" Czesława Pietrewicza za udostępnienie zaplecza, czyli pięknej Rybaczówki, gdzie przy kawie i poczęstunku rozpoczęliśmy nasze zawody. 
Największe podziękowania dla zawodników za rywalizację fair play, za bardzo dobrą towarzyską atmosferę, pomimo, iż nie każdej ekipie udało się złowić rybę, to dobra atmosfera zawodów zastąpiła ewentualne niedociągnięcia. 


29 października 2016

Jesień - najlepszy okres na karpie !


Jesień, zdecydowanie najlepszy okres na karpiowe zasiadki, jeśli tylko pogodę trafimy  w miarę stabilną, czyli bez ekstremalnych wiatrów, to takiej ciszy i spokoju nad wodą nie zaznamy o żadnej innej porze roku. Z racji tego, iż moja działalność związane jest z wędkarstwem i  w sezonie jest dużo pracy, osobiście najwięcej czasu nad wodą spędzam własnie o tej porze roku. Temperatura wody w porównaniu do letnich dni, znacznie się obniżyła, więc  na swoje jesienne łowisko wybrałem zbiornik o znacznej głębokości. 


9 października 2016

II Towarzyskie Zawody Karpiowe o Puchar CarpTravel na łowisku „Strefa Ciszy


II Towarzyskie Zawody Karpiowe o Puchar CarpTravel na łowisku „Strefa Ciszy” sponsor generalny Profess-Foshing, zakończyły się z zwycięskim BIG FISHEM o wadze 17,600 kg. Pomimo chimerycznie żerujących ryb, na maty zawodników trafiło ponad 35 karpi.

17 września 2016

Pożegnanie lata

Koniec sierpnia to okres w którym powoli cichnie gwar nad wodami, znikają wczasowicze, kąpielowicze...idzie czas ciszy i spokoju, czyli okres w którym najbardziej lubię przebywać nad wodą. Ale zanim nadejdzie czas jesiennych chłodów i ekstremalnych zasiadek, z powodzeniem możemy próbować wytropić ostatnie letnie karpie.


3 kwietnia 2016

Zasiadka z marszu i wczesnowiosenne karpie


Wiosna to dla mnie jeden z lepszych okresów na zasiadkę karpiową, wielu z nas, po zimowej przerwie z niecierpliwością patrzy za okno w poszukiwaniu pierwszych oznak wiosny.  Na swoją jednodniową zasiadkę wybrałem się jak tylko stopniały lody. Kilka cieplejszych dni, wolne w pracy, więc wybór mógł być tylko jeden: Jadę nad wodę! Czasu nie miałem dużo, więc zdecydowałem się na dobrze znany mi staw niedaleko mojego miejsca zamieszkania. W płytkich, niedużych zbiornikach, w których woda nagrzewa się szybciej, mamy większe szanse na złowienie pierwszych wiosennych miśków. Jadąc na zasiadkę z marszu warto wybrać wodę, którą już znamy, sprzęt ograniczyć do minimum oraz wszystkie możliwe rzeczy, np. zestawy, przypony, woreczki PVA warto przygotować  w domu, co pozwoli nam sprawniej i szybciej rozpocząć łowienie. Nad ranem melduję się nad wodą, szybki rekonesans i już wiem, gdzie będę łowił.


31 października 2015

Zimowe karpie - "Pełnia Szczęścia"


Wczesna ciepła zima, gdy wodę nie pokrywa jeszcze tafla lodu, to zdecydowanie jeden z najlepszych okresów na karpiowe zasiadki. O tej porze roku, przy sprzyjających warunkach karp intensywnie żeruje, czując zbliżająca się zimę. Musi zmagazynować zapas tłuszczu na okres, gdy w zbiorniku niewiele będzie pożywienia, a same czynności życiowe ryb zostaną mocno spowolnione.


5 września 2015

Poszukiwanie Złotołuskiego - samotna zasiadka


Schyłek sierpnia to czas kiedy powoli ustaje gwar nad wodami, koniec wakacji wróży spokój, kończą się biesiady nad zbiornikami za którymi nie przepadam... i to jest czas, w którym zaczynam intensywnie poza okresem wiosennym, swoje poszukiwania karpi. Z tym czasem to jest tak, iż co rok to jest go mniej dlatego, każda chwila spędzona nad wodą cieszy podwójnie i zawsze jak najlepiej chcę wykorzystać dni spędzone na zasiadce po to aby oddać się  swojej pasji, by zintegrować się z przyrodą i jak najskuteczniej łowić karpie z oddaniem całego szacunku tej pięknej walecznej rybie. 

16 czerwca 2015

Puchar CarpTravel - zawody na łowisku pożwirowym "Strefa Ciszy" Spalona



Zawody I Pucharu CarpTravel przeszły do historii, zawodnicy startujący w tej imprezie przekonali się, że łowisko "Strefa Ciszy" w Spalonej to trudna i wymagająca woda, a karpie są silne i waleczne. 

30 maja 2015

Żwirownia Spalona

Maj, to ten miesiąc w roku, w którym zdecydowanie najwięcej karpiarzy wybiera się na dłuższe kilkudniowe zasiadki, po chłodnej wiośnie przychodzi czas na błogie karpiowanie w zielonej scenerii z dużą ilością słonecznej pogody. Również i ja postanowiłem zawitać na mojej ulubionej żwirowni. W związku z tym, że woda ta jest dość głęboka, wczesna wiosna nie była dobrym okresem na szukanie tam karpi. Ale początek maja to dobry okres na spróbowanie sił w tej dużej głębokiej wodzie, tym bardziej iż woda jest urozmaicona w liczne podwodne górki i wyspę i w takich miejscach postanowiłem spróbować poszukać majowych ryb.

21 czerwca 2014

Żwirownia i nasza taktyka


Po długim oczekiwaniu na kilka dni urlopu, wreszcie nadchodzi dzień gotowania ziaren, wiązania nowych przyponów, kolejny to już pakowanie sprzętu i wyjazdu nad wodę. Pakowania było sporo, jak zawsze maksymalnie byliśmy wyposażeni w zanęty i przynęty. Kamil z zamiarem  testowania swoich nowych kuleczek własnej roboty na komponentach  i miksach z mączek Profess a u mnie dominujące smaki to Chili/Czosnek i Kałamarnica.

1 maja 2014

BIG FISH Nekielka - okiem Carp Travel


Dzięki uprzejmości naszych sponsorów i dostawcy kuchni karpiowej firmie Profess Fishing i CarpTravel - sklep,  mieliśmy okazję i przyjemność wystartować w wiosennej edycji corocznych zawodów na Łowisku Nekielka. Po długiej podróży, nad brzegiem jeziora, zwarci i gotowi w dzień rozpoczęcia stawili się Krzysztof i Przemek z teamu CTT.


10 stycznia 2014

Karpiowe Ciężarki - Okiem karpiarza




W kolejnej odsłonie naszego cyklu "Okiem Karpiarza", zajmiemy się ciężarkami. Zdawać by się mogło, że to prosta sprawa - zestaw, kawałek ołowiu, rzut do wody i czekamy, oczywiście można i tak ale... lepiej przygotować się na każdą ewentualność, dostosować się do warunków panujących nad i pod wodą i regularnie łowić ryby. Każda ryba cieszy podwójnie, jeśli nie jest dziełem przypadku a owocem zaplanowanej taktyki. Odpowiednio dobrany ciężarek jest jednym z elementów zestawu który się do tego przyczynia. Kształt, masa, wielkość,  to wszystko wpływa na efektywność, utrzymanie zestawu w odpowiednim miejscu, napięcie zestawu i jego sygnalizacja a także skuteczne samozacięcie w zestawach włosowych. Inny rodzaj ciężarka używamy do rzutów, inny do wywózki, jeszcze inny w rzece czy na mulistym dnie. Scharakteryzuję tu i omówię, kilkanaście popularnych i tych mniej znanych rodzajów i kształtów ciężarków do połowów gruntowych.


28 grudnia 2013

W grudniu na karpie


Grudzień, nie jest to najprzyjemniejszy miesiąc na zasiadki, ale warto próbować, jeśli tylko woda nie ma lodu. Pogoda mimo zimy zrobiła się całkiem przyjemna,  co skłoniła mnie do wyjazdu nad wodę w poszukiwaniu zimowych karpi. Jako łowisko wybrałem głęboką żwirownię, gdzie właśnie w najgłębszych dołkach próbowałem znaleźć i zachęcić do żerowania ospałe o tej porze roku ryby. Najważniejszym było znów posiedzieć nad wodą...


11 września 2013

Łowisko Pogalewo - otwarcie wody

Po raz kolejny odwiedziliśmy Łowisko Pogalewo - gliniankę położoną w woj. Dolnośląskim niedaleko Brzegu Dolnego. Woda ta znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pięknie wijącej się wśród lasów i grądów, rzeki Odry, więc prócz amurów gigantów i karpi występujących w łowisku, możemy tu spotkać bażanty, bobry, czaple a na pewno cisze i spokój wśród zieleni otaczającej wodę.

16 lutego 2013

Przepisy na kulki proteinowe z lat 90-tych



Dzisiejsza ilość składników miksów, do produkcji kulek proteinowych, może przyprawić początkującego karpiarza, który chciałby sporządzić swój pierwszy własnoręcznie zrobiony miks, w mały zawrót głowy. Wokół kuchni karpiowej rozwinął się olbrzymi przemysł, wybór składników, dodatków jest ogromny. Co za tym idzie, kulki proteinowe mają bogatą ilość składników, które przyciągają karpie, sama kulka jest wartościowym pokarmem zawierającym aminokwasy, węglowodany, tłuszcze, składniki mineralne. Dzisiaj do produkcji kulek domowym sposobem oprócz składników bazowych, możemy się zaopatrzyć w rewelacyjne naturalne dodatki takie jak, mielony sproszkowany małż, wyciąg z krylla, proszek z kałamarnicy, ekstrakt z wątroby,ekstrakt z krewetek (belachan), wszelkiego rodzaju mączki rybne, wybór jest ogromny.


18 czerwca 2012

Burzowa Zasiadka


Po raz kolejny w tym sezonie odwiedziłem gliniankę w Pogalewie, tym razem z zamiarem złowienia amura. Poznałem już trochę tę wodę więc ze znalezieniem miejscówki nie było problemu, aczkolwiek woda od poprzedniej zasiadki trochę się zmieniła, poziom jeszcze się podniósł, pojawiła się roślinność - brzegami lilie wodne, pałka a placami strzałka wodna, co jeszcze bardziej dodało uroku tej wodzie.

14 kwietnia 2012

Wiosenny wyjazd - glinianka Pogalewo


Wybór łowiska na pierwszą w tym sezonie zasiadkę nie był przypadkowy, w planach był niewielki zbiornik, gdzie woda szybciej się nagrzewa i gdzie zlokalizowanie karpi nie jest tak trudne jak w przypadku dużej wody, padło na niewielką gliniankę nieopodal Odry. To była glinianka PZW, od zeszłego roku przeszła w ręce karpiarzy, powstaje tam nowe łowisko karpiowe, o dzikim charakterze, woda kryje niezły potencjał, ale nie jest to łatwe łowisko, po spiętrzeniu wody o ponad dwa metry, kryje mnóstwo zatopionych trzcin, także dokładne rozpoznanie i sondowanie dna to podstawa na tej wodzie.

29 marca 2012

Gotujemy Kulki - domowym sposobem


Początek  każdego roku to okres w którym kuchnia w moim domu zamienia się w małe pobojowisko.. wtedy to szykując się do nowego sezonu, zaczynam gotowanie kulek. Kiedyś ugotowanie  kulek z kilograma miksu zajmowało mi kilka godzin a kuchnia wyglądała jak po wielkiej bitwie, teraz przygotowanie kulek takiej ilości zajmuje mi niecałą godzinkę, także przy odrobinie wprawy wykonanie kulek dobrej jakości w domowej kuchni to rzecz naprawdę prosta.
Proponuję tym co dopiero zaczynają swoja przygodę z gotowaniem kuleczek w domowej kuchni, aby uprzedzili swoich domowników  że w tym dniu z kuchni będą się wydobywać niekoniecznie przyjemne dla nich zapachy, jeśli w naszym "jadłospisie" mamy zamiar gotować kulki na bazie mączek rybnych.. mowa tu oczywiście o przygotowaniu tzw, śmierdzieli. Chociaż mnie osobiście te zapaszki bardzo się podobają, przypominają mi minione zasiadki bo z tym mi się kojarzą.


16 marca 2012

Karpiowe Przypony


 Przypon karpiowy odgrywa kluczową i decydującą rolę w prawidłowym i skutecznym zacięciu i holu karpia a złowienie karpia na wykonany własnoręcznie przypon to ogromna satysfakcja. Chciałbym tu  w prosty sposób omówić materiały  stosowane na przypony i rodzaje przyponów których używam w połowach. Jest to wpis raczej dla początkujących karpiarzy, czyli podstawowa wiedza z tego zakresu. Temat ten, jest cały czas aktualny, więc do rzezczy.
Technicznie rzecz biorąc, materiały do przyponów karpiowych możemy podzielić na trzy grypy: z miękkiej plecionki, z plecionki w otulinie i materiały sztywne mono do tzw. sztywniaków lub pezyponów Combi Rig tzn. łamanych, składających się z kilku materiałow przyponowych o różnych właściwościach. 

Jeśli szukasz akcesoriów i plecionek do budowy swoich przyponów zapraszam Cię do mojego sklepu: www.carptravel.pl



13 lutego 2012

Karpiowe Przynęty - co wybrać?


Zima to czas kiedy w oczekiwaniu na wiosnę, planuje i szykuję się do nowego sezonu, który zaczynam zaraz po zejściu lodów. W tym okresie warto zaopatrzyć się w niezbędne nam produkty potrzebne do przygotowania miksów do kulek własnoręcznie robionych lub gotowych przynęt dostępnych na rynku. Mamy również sporo czasu na przygotowanie porcji kulek, z miksów wykonanych własnoręcznie.


3 stycznia 2012

Zasiadka na "dziką wodą"


Ponieważ bardzo lubię łapać w niewielkich, dzikich, śródleśnych zbiornikach, na czerwcową zasiadką postanowiłem wybrać jedno z odrzańskich starorzeczy, jakich wzdłuż odry jest sporo.
Jedne większe, drugie całkiem małe, ale mające wspólną cechę, są zazwyczaj trudno dostępne, pochowane gdzieś w odrzańskich łęgach, to wody bardzo trudne technicznie, ale dzikość przyrody w tych odludnych miejscach jest powalająca i rekompensuje częste niepowodzenia.